Odpowiadamy na najczęściej zadawane pytania przez Frankowiczów

Rozwiewamy wątpliwości

DNG Drapała Nowicki Grajek Kancelaria Radców Prawnych specjalizuje się w obsłudze i reprezentowaniu przed sądem osób posiadających kredyty we frankach szwajcarskich przeciwko bankom.

Przed rozpoczęciem prowadzenia sprawy, nasz zespół przygotowuje indywidualną analizę prawną (opinię), w której ustala czy sprawa nadaje się do prowadzenia, jak będzie wyglądać procedura w danej sprawie, o jakie szacowane korzyści można się starać oraz ile wynosi wynagrodzenie Kancelarii.

 

Opinia prawna w sprawie frankowej jest bezpłatna.
Jeżeli chcą Państwo zmniejszyć obciążenia finansowe związane z kredytem frankowym – zapraszamy na spotkanie z prawnikami Kancelarii Prawnej.

Pytania i odpowiedzi

Jak to zwykle bywa, przed złożeniem pozwu w sprawach „Frankowych” rodzi się mnóstwo dodatkowych pytań i wątpliwości, dlatego dziś postaramy się odpowiedzieć na najczęściej pojawiające się pytania. 

1. Czy mogę żądać zawieszenia spłaty kredytu frankowego na czas trwania procesu z bankiem?

Tak. Każdy kredytobiorca może w sądzie ubiegać się o zawieszenie spłaty kredytu na czas trwającego postępowania sądowego, poprzez złożenie wniosku o udzielenie zabezpieczenia. Taki wniosek można złożyć razem z pozwem lub nawet przed wytoczeniem powództwa. Po udzieleniu zabezpieczenia w takim przypadku będziesz jednak musiał złożyć pozew w terminie dwóch tygodni. Udzielając zabezpieczenia sąd zawiesi obowiązek spłaty rat kredytowych i ubezpieczeń oraz zakaże bankowi wypowiadania umowy kredytowej z powodu nieterminowej spłaty kredytu. Sądowe zawieszenie spłaty kredytu nie rodzi więc wobec ciebie żadnych negatywnych konsekwencji i bank nie będzie mógł zgłosić z tego powodu twojego długu do Biura Informacji Kredytowej.

2. Spłaciłem w całości kredyt i nie mam żadnych zobowiązań wobec banku. Czy jest o co walczyć?

Tak, całkowita spłata kredytu nie stanowi przeszkody do żądania zwrotu zapłaty kwot uiszczonych ponad zapłacony kapitał. Również w tej sytuacji możesz wystąpić z żądaniem unieważnienia zawartej umowy kredytowej lub uznania określonych postanowień umowy za niedozwolone. Dochodząc roszczeń po całkowitej spłacie kredytu musisz jednak pamiętać o upływie terminu przedawnienia, gdyż tak jak to zostało wskazane powyżej, możesz dochodzić roszczeń względem banku tylko do dziesięciu lat wstecz. Jeśli więc cały kredyt został spłacony ponad dziesięć lat temu, to niestety, ale bank z całą pewnością powoła się na zarzut przedawnienia i w ten sposób skutecznie wyłączy twoje roszczenie. Odsuwanie w czasie złożenia pozwu przeciwko bankowi nie jest więc dobrym pomysłem.

3. Toruń / okolice Torunia to moje miasto/miejscowość i nie chciałabym jeździć na rozprawy do Warszawy… Czy muszę pozywać bank wg jego siedziby? Czy mogę pozwać bank wg miejsca swojego zamieszkania?

Tak, złożenie pozwu w sądzie w  Toruniu lub w innym Sądzie Okręgowym zgodnie z miejscem zamieszkania  (w zależności od przedmiotu sporu i wybranego rozwiązania) będzie możliwe w powyższym przykładzie. Dokładnie od 7 listopada 2019 r. kodeks postępowania cywilnego (art. 37(2) kpc) dopuszcza taką możliwość. Nie musimy więc składać pozwu tylko do Warszawy.

4. Czy mogę pozwać bank za kredyt frankowy choć mieszkam za granicą?

Miejsce twojego zamieszkania nie ogranicza cię w dochodzeniu roszczeń przeciwko bankowi, musisz jednak pamiętać, że sprawa dotycząca frankowej umowy kredytowej będzie rozpoznawana przez sąd w Polsce.

5. Zawarłem z bankiem aneks o tym, że będę mógł spłacać zobowiązanie w CHF. Czy to stanowi przeszkodę?

Nie, zawarcie aneksu w związku z tzw. ustawą antyspreadową nie ma żadnego znaczenia dla ustalenia, że umowa jest nieważna. Istotny jest bowiem moment zawarcia tej umowy.

6. Czy ma znaczenie fakt, że mieszkanie które sfinansowałem i zakupiłem z kredytu było przeze mnie wynajmowane?

Istotny jest moment zawarcia umowy. Jeżeli mieszkanie było zakupione na cele mieszkaniowe, a nie na cele prowadzonej działalności gospodarczej to nie ma to żadnego znaczenia.

7. Czy jeśli umowa o kredyt we frankach została zawarta ponad 10 lat temu to przysługują mi jakieś roszczenia?

Tak, gdyż sam upływ dziesięciu lat od zawarcia umowy nie wyłącza możliwości dochodzenia przez ciebie roszczeń względem banku, jednak twoje roszczenie może ulec obniżeniu. Zgodnie bowiem z regulacjami Kodeksu cywilnego, jeżeli przepis szczególny nie stanowi inaczej, termin przedawnienia wynosi sześć lat, a dla roszczeń o świadczenia okresowe oraz roszczeń związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej – trzy lata. Jednakże koniec terminu przedawnienia przypada na ostatni dzień roku kalendarzowego, chyba że termin przedawnienia jest krótszy niż dwa lata. Na dochodzenie roszczeń od banku masz więc sześć lat, należy jednak mieć na względzie, że przepis w powołanym brzmieniu obowiązuje od niespełna dwóch lat, dla roszczeń, które powstały wcześniej nadal więc obowiązuje dziesięcioletni termin przedawnienia. Co do zasady, możesz więc ubiegać się o zwrot nienależnie pobranych przez bank kwot do dziesięciu lat wstecz, gdyż bieg terminu przedawnienia dla każdej raty biegnie oddzielnie od momentu jej uiszczenia.

W takich sytuacjach kredytobiorca dalej może żądać zwrotu tego, co zapłacił bankowi, nawet jeżeli umowa została ostatecznie rozliczona – oczywiście pod warunkiem, że całkowita spłata nie nastąpiła dawniej niż 10 lat przed wytoczeniem powództwa.

8. Jeżeli podpisane zostało oświadczenie o ryzyku kursowym, czy wyklucza ono możliwość powództwa?

Wśród najczęstszych wątpliwości frankowiczów pojawia się zagadnienie związane z oświadczeniem o ryzyku kursowym i możliwością pozwania banku w przypadku podpisania tego typu dokumentu przez kredytobiorcę. Otóż podpisanie oświadczenia o ryzyku kursowym w żadnym wypadku nie zamyka drogi do dochodzenia swoich praw w sądzie. Oświadczenia o ryzyku walutowym w istocie były próbą przerzucenia ryzyka kursowego na konsumenta przez instytucje bankowe. Działanie takie jest jawnym wykorzystywaniem nieświadomości kredytobiorcy i wykorzystywaniem przez banki przewagi informacyjnej. Ponadto liczne instytucje broniące praw konsumenckich i praworządności krytycznie oceniały tego typu oświadczenia. Również orzecznictwo sądów zarówno polskich, jaki i unijnych wskazuje na niedochowanie przez banki należytego obowiązku informacyjnego. Np. Wyrok Sądu Okręgowego w Warszawie z dnia 8 maja 2018 roku (sygn. akt: XXV C 246/17) stwierdza, iż oświadczenie o ryzyku walutowym nie jest wystarczającym dowodem na to, że konsument faktycznie zdawał sobie sprawę z możliwych konsekwencji umowy. Sąd wskazał, że do oświadczenia nie były dołączone żadne pisemne dokumenty, które uświadamiałby konsumentowi możliwe skutki wzrostu kursu waluty przy uwzględnieniu parametrów (takich jak stopy oprocentowania czy wysokość kredytu) konkretnej umowy zawieranej przez strony. Zatem zdaniem sądu bank nie tylko wykorzystał przewagę kontraktową, ale również nie dopełnił wymaganych obowiązków informacyjnych.

9. Czy rozwód uniemożliwia pozwanie banku za kredyt we frankach?

Rozwód nie ma żadnego znaczenia dla zaciągniętych zobowiązań. Po rozwodzie byli małżonkowie mogą oczywiście dokonać podziału wspólnego majątku, jednak w jaki sposób to zrobią nie ma dla kredytu we frankach żadnego znaczenia, bo podziałowi po rozwodzie podlegają tylko aktywa, a nie pasywa. Dla banku nie jest więc istotne, czy kredytobiorcy nadal pozostają w związku małżeńskim, bo pomimo rozwodu wciąż są wspólnie odpowiedzialni za zaciągnięty kredyt, w końcu każdy z małżonków na umowie kredytowej się podpisał. Po rozwodzie możliwe jest więc pozwanie banku o unieważnienie lub odfrankowienie zawartej umowy kredytowej, jednak żeby to zrobić, byli małżonkowie muszą w tym zakresie ze sobą współpracować, gdyż wspólnie będą występować po stronie powodowej przeciwko bankowi.

10. Czy po wygranej sprawie, bank może nie wypłacić zasądzonej kwoty?

Do najczęstszych pytań zadawanych przez frankowiczów należy też pytanie o to, czy bank może w jakiś sposób uchylić się od wypłaty zasądzonej prawomocnym wyrokiem kwoty? Otóż w przypadku ogłoszenia przez sąd drugiej instancji wyroku, który uprawomocnia się z chwilą ogłoszenia, banki są zobowiązane do wypłaty należnej kwoty pieniężnej na konto frankowicza na następny dzień od dnia ogłoszenia wyroku. Warto podkreślić, że w takim przypadku bankom w żaden sposób nie opłaca się uchylać od wypłaty lub wydłużać czas przelewu zasądzonej kwoty. Jeżeli bank sam z siebie nie wypłaci zasądzonych kwot, to w odzyskaniu pieniędzy pomoże komornik.

11. Jestem z wykształcenia ekonomistą albo pracowałem w banku. Czy sąd uzna mnie za konsumenta?

Wykształcenie ekonomiczne, prawnicze czy nawet praca w banku w żadnym zakresie nie przekreślają szans na wygranie procesu. Musicie się Państwo liczyć z tym, że bank na pewno będzie podnosił wyższy poziom Państwa wiedzy i rozeznania, ale niejednokrotnie nawet pracownicy banku, którzy zeznają w procesach sądowych w charakterze świadków, nie znają założeń indeksacji / denominacji, nie mówiąc już o zasadach ustalania kursów CHF przez banki. Trudno zatem mówić, że osoba po studiach ekonomicznych miała kompleksową wiedzę na temat kredytów powiązanych z walutą CHF.

12. Czy mogę sprzedać nieruchomość w trakcie procesu?

Tak, kredytobiorca może sprzedać nieruchomość nabytą za tzw. kredyt frankowy. Należy pamiętać, że prawo własności nieruchomości jest niezależne od kredytu. Można zatem być stroną umowy kredytu, a nie być już właścicielem nieruchomości, która za ten kredyt została kupiona.

13. Czy bank może wyciągnąć wobec mnie konsekwencje, jeżeli wystąpię z pozwem?

Absolutnie nie. Należy pamiętać, że mimo wytoczenia procesu sądowego, umowa kredytu nadal wiąże jej strony. Jeżeli zatem kredytobiorca realizuje obowiązki z niej wynikające, czyli spłaca raty w terminie, to bank nie ma prawa jej wypowiedzieć i uruchomić konsekwencji takiej decyzji (postawienie całego zobowiązania w stan wymagalności). WAŻNE!!! Pozwanie banku to Twoje prawo i nie może się wiązać z żadnymi konsekwencjami faktycznymi i prawnymi.

14. Czy stać mnie na proces z bankiem, czyli z jakimi kosztami muszę się liczyć chcąc pozwać bank?

Sprawy dotyczące tzw. kredytów frankowych wiążą się z kilkoma rodzajami kosztów, a mianowicie: z kosztami sądowymi i kosztami związanymi z wynagrodzeniem kancelarii.

Koszty sądowe to:

  • opłata sądowa od pozwu: 1000 PLN,
  • opłata sądowa od apelacji: 1000 PLN (w przypadku przegranej w I instancji i konieczności złożenia apelacji),
  • zaliczka na wynagrodzenie biegłego: jej wysokość jest uzależniona od decyzji sądu, średnio kształtuje się między 500 PLN a 2000 PLN,
  • wniosek o zabezpieczenie: 100,00 PLN (jeżeli wniosek nie jest składany wraz z pozwem).

W przypadku wygrania sprawy, bank zwraca kredytobiorcy ww. kwoty w całości.

Koszty związane z wynagrodzeniem kancelarii są ustalane indywidualnie.

15. Zawarłem umowę kredytu frankowego/walutowego jako przedsiębiorca, czy mam jakiekolwiek możliwości walki z bankiem?

Tak. Trzeba wziąć, jednak pod uwagę, że tego typu spór będzie oparty o inną strategię. Nie będzie możliwości “odfrankowienia” umowy z uwagi na to, że tego typu rozwiązanie dotyczy wyłącznie kredytów konsumenckich. Natomiast będzie możliwe żądanie ustalenia nieważności umowy.

16. Czy mogę w inny sposób uwolnić się od kredytu we frankach niż poprzez złożenie pozwu?

Niestety nie, uwolnienie się od kredytu we frankach w taki sposób by jak najmniej stracić jest możliwe tylko przez pozwanie banku i uzyskanie wyroku stwierdzającego nieważność zawartej umowy kredytowej lub eliminującego z umowy postanowienia mające niedozwolony charakter. Banki niestety nie są chętne by spory frankowe rozwiązywać w sposób ugodowy, a wszelki inne sposoby by comiesięczna rata kredytu nie była zależna od kursu franka szwajcarskiego, są dla kredytobiorców po prostu nieopłacalne.

ZAPRASZAMY DO KONTAKTU

Telefon: + 48 577 333 106 

E-mail: biuro@kancelaria-dng.pl

Opinia prawna i wyliczenie przysługujących kwot jest bezpłatna